Zakochałam się w tym daniu od pierwszego spróbowania i od tamtej pory jest to jedno z najczęściej powtarzających się dań w mojej kuchni. 😉
Tym bardziej, że jest to często dla mnie danie ratunkowe, czyli idealne na dzień w którym skończył się plan obiadów, a jeszcze nie zaplanowałam i nie zrobiłam zakupów na następny tydzień. Większość z jego składników mam zawsze w domu. Wystarczy dokupić pałki z kurczaka, choć i te często mam po prostu zamrożone na czarną godzinę. 😉
A jakby tego było mało można to danie nazwać „jednopatelniowym”, bo można je przygotować w tym jednym naczyniu. Same plusy. 😉
Pałki z kurczaka po prowansalsku
Składniki
(na 2 osoby)
- 5-6 podudzi z kurczaka,
- pomidory w puszce,
- 3 ziemniaki,
- 200 g fasolki szparagowej (ja przeważnie używam mrożonej),
- 500 ml bulionu,
- 2 ząbki czosnku,
- pół dużej cebuli,
- oliwa z oliwek,
- zioła prowansalskie,
- sól,
- pieprz.
Sposób przygotowania
- W rondlu lub dużej patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek. Podudzia z kurczaka przyprawiamy solą i pieprzem i smażymy z każdej strony, aż się przyrumienią. W międzyczasie kroimy połówkę cebuli oraz siekamy czosnek i dodajemy do kurczaka.
- Po przypieczeniu pałek, na patelnię dodajemy pomidory z puszki oraz zalewamy wszystko bulionem. Dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki oraz świeżą fasolkę szparagową (jeśli używamy mrożonej, dodajemy ją 10 minut przed końcem gotowania). Całość dusimy pod przykryciem, na małym ogniu, przez około 30 minut. I gotowe! 🙂
Wyszły aż dwa kroki i to na jednej patelni, tak jak zapowiadałam. 😉
Smacznego! 🙂