Moje weselne zrób to sam zaczynam od zaproszeń. 🙂 Zrobiłam je od a do z sama i dzięki temu były dokładnie takie, jakie sobie wymarzyłam. T. (jeszcze wtedy nie mąż) oczywiście też zaakceptował. 😉 Dzisiaj pokażę Wam jak wyglądało przygotowanie takich zaproszeń, jaki papier wybrałam, gdzie je drukowałam i czy w ogóle się to opłacało. Zapraszam na wpis o zaproszeniach ślubnych w stylu rustykalnym (albo coś koło tego 😉 ).
DIY Rustykalne zaproszenia ślubne
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła zaproszeń na ślub sama. 😉 Zaczęło się od wybrania motywu wesela, który określiliśmy jako mieszankę rustykalnego, leśnego, eko, zielonego. Ciężko to nazwać jednym słowem, bo robiliśmy po prostu tak, aby nam to pasowało. Teraz często nazywa się to rustykalnym, ale wiem, że było nam daleko do takiej prawdziwej wsi i jej klimatu. 😉
Zaproszenia ślubne – jaki papier wybrać
Najważniejsza sprawa to oczywiście papier. Ja szukałam czegoś powiedzmy „ekologicznego” – w naturalnych kolorach, z matową powierzchnią. W końcu zamówiłam papier ekologiczny o gramaturze 225g. Kupiłam go w PaperConcept dokładnie tutaj.
Do tego dokupiłam oczywiście koperty – zwykłe, brązowe, ekologiczne w rozmiarze C6.
Jak zaprojektować zaproszenia ślubne
Druga sprawa to oczywiście projekt zaproszenia – układ, tekst i ozdobniki. Ja zaprojektowałam nasze zaproszenia w darmowym programie Gimp, ale spokojnie można to zrobić w darmowej Canvie czy nawet w Wordzie.
Nasze zaproszenie składało się z 3 karteczek – zaproszenia „głównego”, mniejszej karteczki z informacjami i najmniejszej z RSVP.
Elementy ozdobne, które użyłam na zaproszeniu, namalowałam sama akwarelami. Potem je zeskanowałam i wkleiłam do projektu. 🙂
Często widzę na grupach pytania o sam tekst zaproszenia i powiem Wam tak – moim zdaniem im prościej, tym lepiej. Ja nie przepadam za wierszykami, cytatami i tym podobnymi rzeczami. Na naszym zaproszeniu postawiłam na prostotę i przejrzystość informacji.
Braliśmy ślub cywilny w plenerze i tekst naszego zaproszenia wyglądał następująco:
Edyta i Tomasz z radością zapraszają … na uroczystość zawarcia małżeństwa oraz wspólne świętowanie dnia 6 września 2018 r. o godzinie 15:00 w Domu Restauracyjnym VERDI w Międzybrodziu Bialskim przy ul. Żywieckiej 130.
Dodatkowo na mniejszej karteczce: Drodzy goście! Będzie nam bardzo miło, jeśli zamiast obdarowywać nas kwiatami, zastąpicie je książkami. Jeśli nie macie pomysłu, kilka podpowiedzi znajdziecie na naszej stronie edytaitomasz.pl Znajdziecie tam również więcej informacji dotyczących uroczystości.
Tak, mieliśmy stronę internetową (pokażę Wam wkrótce, bo ten link już nie działa 🙂 ) i tak, poprosiliśmy o książki i do tego dodaliśmy listę tych, które chcielibyśmy dostać (!). I powiem tylko, że to była bardzo dobra decyzja. 🙂 Goście naprawdę byli zadowoleni z tego, że nie musieli niczego na siłę wymyślać, a jak ktoś chciał dać coś od siebie to i tak dał i również się z tego cieszyliśmy! 🙂
Drukowanie zaproszeń na drukarce w domu
Ok, mamy papier i mamy projekt, czas na drukowanie. Oczywiście możecie zlecić to drukarni, ale my postanowiliśmy wydrukować nasze zaproszenia na domowej drukarce. Takie drukowanie to również spora oszczędność. Na papierze, który wybraliśmy nie było to problemem (wiadomo, nie na każdym będzie to takie proste). Również nasz prosty projekt nie wymagał niczego specjalnego.
Postanowiłam też zamiast wycinać zaproszenia, wydrzeć ich brzegi, aby wyglądały bardziej „naturalnie”. Bardzo często goście zwracali na to uwagę podczas wręczania im zaproszeń. 🙂
Do wydzierania użyłam po prostu stalowej linijki. Przykładamy ją na tą „dobrą” stronę zaproszenia, a resztę powoli wydzieramy. Efekt jest naprawdę świetny. 🙂
Ręczne wypisywanie zaproszeń
Jeśli tylko macie na to czas, to wypiszcie zaproszenia ręcznie. To bardzo miły gest i zaproszenia są wtedy bardziej spersonalizowane. I wcale nie musicie ich kaligrafować, żeby było to miłe. 😉
Ja akurat stawiałam pierwsze kroki w pisaniu stalówką i postanowiłam wypisać zaproszenia właśnie w taki sposób. Koperty podpisywałam za pomocą brushpena. Goście byli zachwyceni. 🙂
Pamiętajcie też o odmianie nazwisk, bo wszystkie nazwiska w języku polskim się odmienia. 🙂 Jeśli macie jakieś problematyczne to polecam stronę odmiana-nazwisk.waw.pl.
Ostatnim etapem było złożenie tego wszystkiego w całość. Wszystkie karteczki związywaliśmy jutowym sznurkiem i wkładaliśmy do podpisanej koperty. 🙂
Ile kosztują zaproszenia ślubne wykonane własnoręcznie?
Czy opłaca się w ogóle robić własnoręcznie zaproszenia ślubne? Jeśli tylko macie na to czas, to jak najbardziej tak! Jedno zaproszenie kosztowało nas mniej niż złotówkę. 🙂 Ale dla mnie najważniejsza była radość z ich tworzenia i to, że wyglądały dokładnie tak jak chciałam. A jeszcze ważniejsza była radość gości, którzy dostawali te zaproszenia. 😉
To kto z Was decyduje się na zaproszenia ślubne zrób to sam? 🙂
Piękne zaproszenie! 🙂 Jakich czcionek użyłaś w projekcie?
Dziękuję! 🙂 Ta pisankowa to Menttion Script (znajdziesz ją na dafont.com), a tekst jest napisany fontem Poiret One (znajdziesz na google fonts) 🙂
Piękne zaproszenia! Są moją inspiracją do stworzenia własnych 🙂 Mam pytanie na jakiej dokładnie drukarce drukowałaś zaproszenia? Zastanawiam się czy każda domowa drukarka poradzi sobie z taką gramaturą papieru.
Dziękuję! Cieszę się, że Cię zainspirowałam :)))
Drukarka to Brother DCP-j315w – czyli raczej taka zwykła, bez szaleństw 😉 Z takim papierem poradziła sobie bez problemu, on jest trochę grubszy niż papier z bloku technicznego, więc może z takim wpierw spróbować? 🙂